Co tym razem wyszperałam w sh? kocyk, torebkę (H&M), czapkę, rękawiczki i botki (George)
Kiedy byłam? W poniedziałek.
Ile zapłaciłam? 25zł za całość, czyli 5zł/szt na wyprzedaży.
Dlaczego warto kupować w lumpeksach?
Chyba każdy wie, że ubieranie się w lumpeksach to głównie okazja. Często możemy znaleźć rzeczy, których sklepach już nie dostaniemy a przy okazji sporo na tym zaoszczędzić. Często też trafiamy na marki niedostępne na wyciągnięcie ręki (np. Atmosphere czy Forever 21). "Nie stać mnie ładnie się ubierać" to największa bzdura - lumpeksy są dla każdego a tam również można się dobrze ubrać i to za małe pieniądze.
Mity o lumpeksach
- W lumpeksach śmierdzi. Nieprawda! Owszem zdarzają się i takie, jednak znam całe mnóstwo takich w których pachnie jak w sklepach i z pewnością nie odstraszają.
- "Ale ja się brzydzę lumpeksów!" - kolejna bzdura którą często słyszę. Czego tutaj się brzydzić? Ciuszki przechodzą dezynfekcję zanim trafiają do lumpeksów, a my mamy w domach pralki i środki czystości, więc nie ma czego się obawiać. Nie mówię tutaj o bieliźnie, ale normalne ciuchy i dodatki why not? nie widzę w tym nic złego!
- W lumpeksach są ciuchy tylko dla starszych pań - częściowo prawda. Takich lumpeksów jest mnóstwo, ale nie tylko takie ciuchy możemy tam znaleźć. Co raz więcej second handów ma mnóstwo pięknych rzeczy z sieciówek a nawet od projektantów!
Cenne wskazówki!
Gdy słyszę "U mnie nie ma fajnych lumpeksów, same szmaty" chce mi się śmiać. Naprawdę myślicie że same najlepsze perełki podadzą wam do ręki? No niestety nie. Tak naprawdę potrzeba paru godzin, odwiedzenia kilku lumpeksów nawet po kilka razy by znaleźć coś fajnego. Nie należy zrażać się lumpeksami na wycenę! tam też można znaleźć coś ciekawego w przystępnej cenie, albo jeśli nie odpowiada nam opcja płacenia troszkę więcej polecam wybrać się w najtańszy dzień. Ja jednak preferuję second handy na wagę, (nawet takie po 52zł/kg) ponieważ są kopalnią perełek! Ostatnio nauczyłam się bardziej przebierać w tym co biorę do koszyka. Do kasy udaję się już tylko z rzeczami w dobrym stanie - rzadko kuszę się na zniszczone ubrania, ponieważ szkoda mi czasu na doprowadzanie ich do porządku. Nie oglądaj tylko metkami - różne bezfirmowe ubrania (lub firmy których nawet nie znasz) mogą nie tyle co okazać się cennymi łupami, ale nawet taki 'nołnejm' czasem wygląda dużo lepiej od sieciówki. Sprawdzaj oryginały - jeśli się nie znasz, użyj internetu. Nie kupuj podróbek, uważaj na fałszywki - pieniądze w sumie w błoto, a podróbki nie są niczym fajnym. "Conversy kosztują u mnie 150zł! to strasznie dużo jak na lumpeks" - jak dla mnie to wcale nie jest tak dużo. Porównując je z ceną sklepową oszczędza się przy tym i tak bardzo dużo.. a zakup liczymy na ilość wyjść - za ok. 300 razy wychodzi 0,50gr/dzień, więc to bardzo mało! ;-)
Mam nadzieję że rady wam się przydadzą, a nowe perełki spodobają tak bardzo jak zazwyczaj! Możecie zostawiać tutaj też pytania (ASK), może coś pominęłam. Na wszystkie szczerze odpowiem.
ZAPRASZAM TEŻ DO ETYKIETY SECOND HAND po więcej!
uwielbiam takie perełki! :)
OdpowiedzUsuńciekawy wpis!
Fajny post, ale bledy raza po oczach. Masz problem z interpunkcja tak?
OdpowiedzUsuńCiekawe gdzie Ty masz tutaj błędy, widzę komentarz na siłę. Nie, nie mam żadnych problemów z interpunkcją a z ortografią tym bardziej.
UsuńKilka przecinków rzeczywiście brakuje, ale nie zwraca się na to większej uwagi, więc ja nie wiedzę problemu.
UsuńWracając do tematu posta - jak rozpoznajesz "dobry" lumpeks, czyli taki, w którym warto trochę poszperać. Ja jakoś nie mam szczęścia :(
Serio? zazwyczaj daję ich za dużo haha i myślałam że przegięłam w drugą stronę. Nikt nie jest idealny w pisaniu, zdarza się. Co do SH to chyba nie mam takiej reguły, odwiedzam dosłownie każde.
UsuńLubię Twój blog - przeglądam regularnie . Bardzo fajne porady :) Wydaje mi się, że w blogowaniu najważniejsza jest treść tego co chcemy pokazać . Mnie osobiście nie interesuje ilość przecinków i nie skupiam się na nich. Wolę skupić się na tych świetnych botkach :D Pozdrawiam ;)
OdpowiedzUsuńte buty i czapka <33333
OdpowiedzUsuńJak zwykle mega zazdroszczę :(
OdpowiedzUsuńŚwietny post i ciekawe rady :D
OdpowiedzUsuńWow! Wszystko mi się podoba, świetne rzeczy!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ;-)
bardzo mi się podoba ♥
OdpowiedzUsuńMasz nosa do perełek z SH :D Niestety, nie mam czasu by buszować po ciucholandach, ale kiedy tylko trafia mi się okazja, chętnie tam bywam :)
OdpowiedzUsuńMimo wszystko nie znajduję takich cudenek :D
Boże jakie cudne buty!
OdpowiedzUsuńKocham lumpeksy, jakieś 65% mojej szafy to lumpki, nie widzę w nich nic złego, kiedyś był to straszby obciach a teraz jak to mawiam " w limpeksie spotyka sie przyjaciół " ☺ fajny post a te rzeczy, super, szczególnie buty ☺
OdpowiedzUsuńja uwielbiam lumpeksy! <3
OdpowiedzUsuńja jakoś nie mogę się przemóc co sh i nie wiem w czym problem ;/ fajne rękawiczki i czapa, dopóki nie przeczytałam myślałam, że to szalik, a nie koc :D
OdpowiedzUsuńzapraszam na konkurs! do wygrania "Zniszcz ten dziennik" :)
rewelacyjny zestaw!
OdpowiedzUsuń_____________________
a u mnie?
ja i mój wywiad w Avanti
WWW.JUSTYNAPOLSKA.BLOGSPOT.COM
Second handy to super sprawa :) Znalazłam tam całą masę perełek
OdpowiedzUsuńWidać, że idealne przygotowania na nadchodzącą zimę! Ja nie wiem gdzie Ty chodzisz po lumpeksach, że takie cuda znajdujesz ;))
OdpowiedzUsuńŚciskam mocno,
www.NIECH-PANI-PATRZY.blogspot.com
+ a u mnie: duuużo KRATY, zapraszam!
butów za piątkę zazdroszczę ! no i ten koc :)
OdpowiedzUsuńSzczesciara!
OdpowiedzUsuńJa spotkalam sie tez ze stwierdzeniem ze w SH ciuchy są po zmarłych. :P Myslalam ze padne -_-
OdpowiedzUsuńTy masz zawsze super łupy :D
czapa <3
OdpowiedzUsuńFajny post,mądry,miło jak czasem więcej piszesz niz kilka zdań ;D
OdpowiedzUsuńŚwietne porady! Ja rzadko kupuję w sh, ale masz rację - to okazja!
OdpowiedzUsuńhttp://natalla-blog.blogspot.com
ROZDANIE: wygraj $30 na zakupy!
Widzę, że jesteś z okolic Zielonej ;) Mogłabyś mi podać parę adresów do ciekawych lumpeksów?
OdpowiedzUsuńZnam tylko lumpeksy w Nowej Soli, w zg byłam zaledwie 2-3razy, nie potafię powiedzieć czy znajdziesz coś fajnego tam :)
UsuńFajny poradnik, ja ostatnio byłam w Lublinie i kupiłam taki śliczny pomarańczowy sweterek, który dawno już chciałam,ale ceny były wysokie, zaszłam tak z ciekawości do lumpeksu i kupiłam niemal identyczny za 5zł!
OdpowiedzUsuńZamieściłam go na blogu:)
ikatniss.blogspot.com
uwielbiam sh:) na moim blogu właśnie wpis z płaszczem za ok 15! też niedługo zrobię post o sh, ale o moichh perełkach:)
OdpowiedzUsuńpozdr
Ja niestety nigdy nie mam szczęścia do znajdywania takich perełek... :)
OdpowiedzUsuńŚwietny i bardzo ciekawy blog!!!
http://mademoisellejuliet.blogspot.com/
Kochana powiedz mi gdzie są takie rewelacyjne sh??!! :)
OdpowiedzUsuńNie było chyba jeszcze dnia, w którym poszłabym na lumpeksy i nie przyniosła ze sobą chociaż jednej rzeczy! Z wczoraj przytachałam kolejne dwa sweterki i bluzeczkę :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam chodzić do lumpeksów, ale nie do każdego :)
OdpowiedzUsuńJa wyszukałam np spodnie z H&M albo sukienkę z New Look'a, koszulkę z Zary, trochę tego jest ^^
blog-kilk
Też uwielbiam lumpeksy! Chociaż nie ukrywam, że na początku ciężko mi było przekonać się do wejścia, a tym bardziej do kupienia czegoś. Później okres rozglądania się przed wejściem i upewniania się czy nikt ze znajomych przypadkiem mnie nie zauważy.. Wszystko zupełnie niesłusznie! Teraz nie wyobrażam sobie przejść obok ulubionego sh i nie wejść tam! Najcenniejsze perełki? Zdecydowanie bluza Hard Rock Cafe za całe 2zł!
OdpowiedzUsuńhttps://nosassynoclassy.blogspot.com
Rzeczywiście fajne rzeczy znalazłaś! :) Tę torebkę kojarzę, świetna jest!
OdpowiedzUsuńRacja, zgadzam się dokładnie z tym co piszesz, ale niestety ja rzadko mam motywacje by chodzić dłużej po sh. Buty kupiłaś genialnie!
OdpowiedzUsuńIdealny post ,świetnie to ujęłaś :)
OdpowiedzUsuńŚwietne łupy i cenne wskazówki c:
OdpowiedzUsuńŚwietny blog! Dodajemy do obserwowanych i zapraszamy do siebie: www.umpeksoweszalenstwo.blogspot.com :) Pozdrawiamy serdecznie.
OdpowiedzUsuńAh!Botki rewelacja :) Trochę zazdroszczę :) Ja także bardzo często ( a w sumie to przede wszystkim) ubieram się w lumpeksach. Od kiedy zostałam mamą, to zaopatruję w ciuszki nie tylko siebie, ale i mojego synusia :) Przyznam jednak, że kupuję głównie ubrania z wyceny. Jakoś do tych na wagę mi "nie po drodze", ale być może czas to zmienić.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie. Aronkowa.blogspot.com - dopiero zaczynam, ale będzie mi ogromnie miło, jesli zajrzysz :)
Butów bym nie kupiła w lumpeksie. Chyba że można je wyprać, np jakaś pralnia Wrocław to chyba ma ich dość sporo, może warto sprawdzić. Jeśli nie, to raczej ryzykowna opcja kupować używane buty..
OdpowiedzUsuńod tego są wkładki, preparaty do dezynfekcji itp. Ja nie kupiłabym tylko majtek no i skarpetek.
Usuńps. Czy to jakaś reklama? dziwny przypadek że fraza jest podlinkowana. Przykre jak ktoś chce się promować czyimś kosztem :(